Pewnie mijasz ją codziennie...

Pewnie mijasz ją codziennie....


Może wygląda jak gwiazda filmowa, zawsze nienaganny strój, fryzura, wysokie szpilki i duże ciemne okulary, które idealnie skrywają siniaki na twarzy. Nosi głowę wysoko, udając wielką panią, bo tylko to jej zostało. A kim jest naprawdę? Laleczką, śliczną i głupią, taką na pokaz- to jego słowa. Wczoraj tak powiedział, a właściwie wykrzyczał tuż, zanim uderzył pięścią w stół a później w jej policzek. Powinna go zostawić i wie o tym, ale zabrnęła już za daleko.

Wyjechała do stolicy, na studia, poznała go na stażu...

Pan prezes, nieco starszy, lekko po 30stce. Ona 20-latka z biednej rodziny... Imponował jej, był czarujący, szarmancki i... bogaty. Studia rzuciła, by pomóc mu w firmie a on wysłał pieniądze jej rodzicom, na naprawę dachu, później na ocieplenie domu. Wpadła w ten układ po uszy.

Rodzice na starość żyją spokojnie, a ona dzień po dniu przezywa koszmar, grając szykowną żonę prezesa.
Źródło:Internet
                 Może to ta uboga kobieta, która drobnymi płaci w piekarni za wczorajszy chleb. Ta sam, która przed świętami w mrozie odśnieżała plac przed kościołem, by dzieci miały na święta, choć tabliczkę czekolady.

Ona już nie chowa sińców, i tak wszyscy wiedzą, że mąż ją bije. Tak wiele razy słyszała, że powinna odejść. No tak dla ludzi wszystko jest łatwe, samotne wychowanie czwórki dzieci i rzucenie w niepamięć 15 lat małżeństwa. Wszystkim się wydaje, że z dnia na dzień można przestać się bać. Mało to razy mówił, że znajdzie ich wszędzie. Zabije we śnie ją i dzieci, poza tym zawsze przeprasza. Zaraz po tym, jak się wyśpi i wytrzeźwieje i nawet nie jest źle... do następnego razu. Jest względny spokój. O ile ciepły obiad jest na stole, a dzieciaki nie hałasują.

Niebieska linia

To wszystko dzieje się wokół ciebie... trzeba otworzyć oczy, spróbować pomóc... Wiem, pewnie odmówi. Ta pierwsza pewnie uniesie się dumą i powie, że przewróciła się i dlatego ma siniaka... Może nawet każe ci spierdalać. Druga pewnie zacznie płakać, powie, że musi wytrzymać, że to dla dzieci, że za bardzo się boi i nie da rady, ale reaguj! Nie siedź obojętnie przed telewizorem... Gdy kolejny raz słyszysz, płacz kobiety za ścianą, jej krzyk, a potem cisze... tak nieznośną, że wierci dziurę w głowie Reaguj!

Komentarze

  1. Co Ci odpisać na ten post. Tak jest w śród nas wiele kobiet które kryją to co dzieje się w domu tzn.przemoc i fizyczną i psychiczną. Samą reagowałam jak moją siostrę jeszcze wtedy w ciąży jej partner bił poniżał wyzywał.. Dzwoniłam do jego matki żeby co uspokoiła zabrała od niej nic nie zrobiła zabrałam siostrę na komisariat żeby w razie co reagowali na jej wezwania to któregoś pięknego dnia powiedzieli jej "po co go pani prowokuje " a czym tym że nie odpowiadała na jego zaczepki przytyki. Nasze prawo . Zglosiłam tą sprawę do mopsu założyli mu kartę i dali opiekuna rodzinie a tej biedaczce nie dało się wytłumaczyć żeby od niego odeszła. Urodziła się córeczka i wtedy coś w niej chyba pękło bo co wyrzuciła . Nie odrazu. Ale w końcu to zrobiła . Ale w międzyczasie jak sąsiedzi z klatki obok nie reagowali tylko obgadywali ją że idzie ta co ją facet leje a ona głupia z nim siedzi a co oni zrobili nic .. Wkurza mnie ta znieczulica społeczna naprawdę . Tak niewiele jest osób które pomagają w razie co .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znieczulica,dobrze napisane...ludzie wtrącają się tam gdzie nie trzeba,do cudzych portfeli i pieluch a jak widzą przemoc czy ludzką krzywde to nie reagują albo zdjęcia robią/filmiki nagrywają... a tekst "Po co z nim siedzi" to już chyba standard" Słysząc kolejny raz płacz za ścianą większość pomyśli "daje się bić idiotka" zamiast"Jak pomóc?"

      Usuń
  2. Mocny post.
    Codziennie mijamy, spotykamy się z ludźmi, którzy coś ukrywają. Jedni ze wstydu, a drudzy ze strachu, że będą wyśmiani, poniżani, a przede wszystkim niezrozumiani.....
    Matką sukcesu jest zawsze wielu...a porażki... no cóż chyba nie muszę pisać....
    Marzena K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Temat jest cholernie trudny. Pomoc takim osobom również. Trzeba być dobrze przygotowanym żeby biedy nie narobić. Świetny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...pomóc próbować mozna...często się nie udaje, za duzo strachu i uzaleznienia od faceta

      Usuń

Prześlij komentarz

A co Ty o tym myślisz?